-Steve, ty nic nie rozumiesz. - odparł Peter, kiedy już doszedł do siebie - nie jestem tym Spiderem, którego znasz. Pochodzę z alternatywnego uniwersum, w którym sprawy potoczyły się trochę inaczej. Nie wiem, gdzie jest Peter, ale podejrzewam, że ma to coś wspólnego z tym, co dzieje się w ESB. Goblin porwał córkę śmierci i według mojego źródła planuje zniszczenie świata i takie tam. A skoro to Osborn, to na pewno zaczęcie poszukiwania mnie u mojego zaprzysiężonego wroga nam nie zawadzi. - rozglądnął się wokół - Przyda nam się jakaś pomoc, jeżeli mamy szturmem podbić Empire State. - westchnął - To znaczy jeśli chcesz mi pomóc.
Wyciągnął do Capa rękę. |