Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2010, 21:46   #7
Neoworld
 
Neoworld's Avatar
 
Reputacja: 1 Neoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputacjęNeoworld ma wspaniałą reputację
15:30

Nelson Cole
Dziewczyna jeszcze przez chwilę, jak gdyby patrzyła przez Nelsona. Uśmiechnięta niemal od ucha do ucha. Mimika jej twarzy nie ulegała zbytnim zmianom. Dobre 10 sekund po prośbie o browara. Niczym wyrwana ze snu wystrzeliła jak automat:
-Hej! Jestem Jess,a ty? Długo już jesteś w Reno? Jakie laski lubisz? Mnie to tam mało kto kupi, dlatego za barem stoję. Mówią że za dużo Gadam. Czy ja za dużo gadam?
W trakcie nawijania, jej ręce, jakby kierowane przez inna osobę, bardzo spokojnie wlewają jakiegoś napoju do blaszanego kubka.
- Czy my się znamy? Dosłownie złapała tylko powietrza -Ceny od 2 gambli za usługę. A usługi są różne. Wiesz już co konkretnie chcesz? Za browara 3 gamble. Za laski różnie, naprawdę różnie. Bo zależy co chcesz i którą chcesz. Mimi, trzaśnie tobie loda za 5 gambli. Katie lubi robić innym na klatę, za jedyne 7 gambli. Jak jesteś z topowej półki, to Kleopatra...

Mówiąc to imię Jess wlepiła wzrok w plakaty wiszące przy bocznej ściance baru. Dokładnie to 2 plakaty jeden pod drugim.

Jeden z nich pokazuje na ostatnim planie, siedzącą na tronie przepiękną czarnowłosą kobietę, ozdobioną tatuażami i liczną biżuterią. Przed jej tronem rozkosznie rozciąga się dobre 10 pół-nagich lasek. Na pierwszym planie są tylko plecy i ramię jakiegoś umięśnionego faceta. Nad wszystkim góruje napis: "Ramzes podbija Kleopatrę"

Zaś na drugim. Widocznie ta sama czarnowłosa bogini, ubrana w jakąś mega zbroją z obręczą na czole. Bryźnięta w kilku miejscach krwią i z zakrwawionym miecze w prawej dłoni. Stoi przed klęczącą czwórką osób. Dwóch facetów i dwie kobiety. Też są w zbrojach. Co prawda klęczą i widać tylko plecy. Jednak zbroje są na tyle dopasowane do ich ciał, że z łatwością można płeć rozpoznać. Tytuł tego plakatu to "Hellgate".

Zapatrzona dziewczyna obudziła się znowu. Postawiła blaszany kubek przed Nelsonem. Dodając:
- To będzie 3 gamble za browara i jak chcesz to możesz mnie przepieprzyć za 4 gamble.
Zrobiła duże oczy, eksponując biust jednocześnie. I z prześlicznym uśmiechem, powiedziała: - Co ty na to? To taka promocja. Nawet nie będę dużo gadać...


Henry Spencer

Przechodząc między kolejnymi w kierunku wieżowca, Henry dostrzegał coraz to ciekawsze miejsca tego miasteczka. Taki jak "New Reno Arms". Ruina w której tylko piwnica tak naprawdę się utrzymała i teraz widocznie służy jako sklep z bronią. W tej części budynku która wystaje ponad ziemią widać gołą cegłę. Niemal bez okien, a za wejście robi ta klasyczna niemal leżąca na ziemni klapa.

Kolejnym takim ciekawym miejscem. Jest tutejsze targowisko. Multum namiotów, przyczep campingowych, przypominają przedwojenne obozy wypoczynkowe. Brakuje tylko misia Yogi. Dopiero na drugi rzut oka dostrzega się towary. Od kawałka szmaty aż do kompletnie ubranego człowieka. Tak w dużym streszczeniu wygląda asortyment "Targowiska", heh...Sprzedaż ludzi kwitnie.

Kolejnym sąsiadem "Latarni z Reno" są cztery, trzypiętrowe budynki formujące gildie najemnicze. Tutaj też nikt nie myślał o tynkowaniu. Główne wejście. Musi być tym głównym. Całe pooblepiane plakatami typu: "szukasz roboty? Tu ją znajdziesz!" i oczywiście druga partia: "Potrzebujesz przewodnika? Łowcy? Nauczyciela? Wejdź i zapytaj o cenę!"

Ostatni budynek w drodze do drapacza chmur to coś co kiedyś było katedrą. Albo i nadal jest? Ci kręcący się w habitach ludzie przed nią na to wskazują. Duże, solidne, okute drzwi bronią wejścia do środka. Za dwie wieże wypatrują na resztę miasta. Gdyby nie było wieżowca, to na pewno wieże katedry były by nowymi symbolami tego miasta.

I wreszcie centralny budynek miasta. Wokoło niego droga zamyka się w koło, tworząc "Rondo" Z tego miejsca pewnie można dojechać wszędzie w Reno. Z miejsca gdzie Henry stoi, widać dwa wejście. Przy każdym dwóch strażników. Ubrani w długie płaszcze z kapturami. Na twarzach chyba mają maski gazowe. Uzbrojeni w karabiny. Nee robią miłego wrażenia. Też pewnie nie mają go robić...

Pytanie gdzie teraz?
 
__________________
Extra! Extra! Read all about it!

Nothing to read right now! :P

Ostatnio edytowane przez Neoworld : 15-12-2010 o 18:22.
Neoworld jest offline