Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2006, 00:35   #34
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
- Benedykt Ressiere, chyba tak się nazywa...- mruknął najstarszy z inkwizytorów- Nie zrozum nas źle, panie, ale to on przychodzi do nas i bardzo możliwe, iż od nas nie wyjdzie... Przynajmniej dopóki nie powie nam tego, co bardzo chcielibyśmy wiedzieć
No tak, widać inkwizycja zaczęła już się panoszyć i rządzić. Ale cokolwiek by się nie powiedziało, smutni panowie z krzyżami na szyji napewno nie udostępnią swojego więźnia. Więc co robić? Walczyć z nimi ciężko, bo to raczej oni zyskają poparcie władz, a nawet papież przez jeden dzien niewiele pomoze... A jeżeli owy Benedykt wie coś więcej, niż inkwizycja chce mówić, to może być naprawdę bezcennym świadkiem...
- Bracie Gabrielu, proszę powiadomić tlum o tym, że ciało Leonarda w przeciągu minut 10 znajdzie się przed ołtarzem... Goście moga już powoli wchodzić!- wykrzyczał wręcz podekscytowany dowódca inkwizycji...


Puste przestrzenie, którymi ku salce, gdzie leżały zwłoki Leonarda kierowała się "delegacja" nie były napewno miejscem przyjemnym. Ciemność, owa wcześniej wspomniana pustka i cisza, każdy krok odbijał się setki razy wśród kolumn, stanowiąc chyba jedyny dźwięk w tej monumentalnej katedrze. Piękno, surowość i potęga- obraz władzy Pana w jego skromnej katedrze.
- A pany i panieny tu nipotrzebne, bo zaczynamy za chwil kilka uroczystość. Zaraz to ogłoszem, prosze zajonć już miejzca na salicy!- nagle zawył jeden z braci inkwizytorów, wyglądający na typowego wioskowego głupka. No to chyba po problemie...


- Popatrz, jakiś inkwizytor...- mruknął Jakub, stając za Angelique. Cały tłum patrzył się na tą szeptaną rozmowę- w końcu każdy chyba miał już dość oczekiwania, aż inkwizycja skończy pastwić się nad ciałem zmarłego Leonarda.
- Sekcja została zakończona!- krzyknął z niewyobrażalną wręcz ulgą w głosie- Zapraszamy jaśnie państwa do środka!
 
Kutak jest offline