Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2010, 13:02   #381
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Roger z niekłamanym zainteresowaniem wysłuchał krótkiej wymiany zdań między Yoshimaru i Syblis.
Skierowane do wszystkich zaproszenie na polowanie było czymś, co nieco go zaskoczyło. Zdecydowanie nie spodziewał się takiej decyzji. Widać brać cyrkowa trzymała się razem. A oni, jak to wcześniej oznajmił Yoshimaru, należeli do tego cyrku. I nie były to puste słowa.
- Jestem przeciwny zabijaniu kobiet w ogóle, zaś pięknych kobiet w szczególności - oznajmił.
Gnomka tylko wzruszyła ramionami, zaś Sabrie obrzuciła go spojrzeniem pełnym niedowierzania i wzgardy.
Yoshimaru skinął głową jakby akceptując poglądy Morgana. Ale nawet jeśli je akceptował, to spojrzał na Rogera i spytał go, jakby się upewniając.
- Czyli zostajesz pilnować obozu?
Roger potrafił docenić piękno, zaś piękne kobiety stanowiły owego piękna uosobienie. W tym wypadku jednak mieli do czynienia ze specyficznym przypadkiem. Roger nigdy nie był specjalnym znawcą charakterów, a o znajomości charakteru kobiet to już w ogóle nie było mowy. Tym razem jednak mógłby się założyć, że piękna Alison jest kimś, kto nie odpuści. Nie pozwoli, by cokolwiek wymknęło się jej z rąk. Prędzej czy później dopadnie Kastusa. Później tylko w przypadku, gdy obowiązki staną jej na drodze. A skoro Kastus chwilowo jest niedostępny, to jej gniew może się skierować przeciwko osobom, które do tego dopuściły. A nawet jeśli dałaby im spokój 'fizycznie', to i tak w taki czy inny sposób śledziłaby ich ruchy mając nadzieję, że Kastus wróci.
Pokręcił głową.
- Nie zostanę. Muszę się z tobą zgodzić, Yoshimaru, co do Alison. Trzeba ten problem rozwiązać i to jak najszybciej. Dołączę do was.
 
Kerm jest offline