Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2010, 17:43   #46
Rykoszet
Banned
 
Reputacja: 1 Rykoszet nie jest za bardzo znany
Ziemia 616 Spiderman

'Z kolei ty nie chcesz wiedzieć' powiedział kwaśno Cap. Wyglądało to tak jak by Symbiot swego czasu sprawił ty sporo problemów.
Droga do wieżowca była krótka, w tym czasie słońce zdołało całkowicie kryć się za horyzontem. Wylądowali na tym samym dachu na którym Czarny "zostawił" swoje dwie inne wersje. Tyle że nie było po nich ani śladu.
'Spój tam' powiedział Capitan wskazując boczną ścianę budynku.
Jedno z okien było wybite. Z dziury wyglądał barczysty ochroniarz z m16 w rękach. Jeszcze ich nie zauwarzył.
'Chyba inny nie czekali na ciebie, przyjaciela powiedział Cap ściągając tarczę z pleców. 'Czyli jest nas tylko dwóch'

Mangaverse Spiderman


Dorosły Spier-man parzył na swój odpowiednik z innego wymiaru. Uśmiechał się pod maską.
'Zupełnie jak ja kilka lat temu' powiedział przyglądając się wyczynom Małego. 'Kamera jest tu jedna, tam' wskazał ciemny szklany bąbel pomiędzy celami. 'Na lewo masz jeszcze dwie cele i jedna kamerę. Na końcu korytarza są elektryczne, dalej masz isty labirynt przebudowanych biur. A to jeszcze nie są najlepsze atrakcje, jak goryle z automatycznymi spluwami. Uciekałem dwa razy, raz okazało się że nasza Justine ma na ręce zawiązane zaklęcie wypisane na wstędze. Za nic nie da się go osiągnąć. Nie może wyjść drzwiami. Durgi raz, kiedy złapali ciebie próbowaliśmy uciekać oknem. Wtedy miałem przyjemność z jakimś telekinetycznym, czy może raczej magiem. W każdym razie wytłukł mną cały korytarz i połamał mi żebra.
Moje pomysły na ucieczkę się skończyły, a córeczka Śmerci się do mnie nie odzywa
'
Koc znów się poruszył.
'Chcę spać!' zawołała wściekle niewidoczna dziewczyna. 'Coś że ta głupia żarówa jest w takim miejscu że jej nawet stłuc nie mogę!
Żarówa znajdowała się tak aby dobrze oświetlać cele, ale nie razić kamery.
'Też cię lubię' zawołał do niej starszy Spider-man. 'Co do pajęczyny mam taki spryty wyrzutnik ścięci, pojemnik z pajęczym fluidem pod ciśnieniem i wyrzutnik. Wyglądały jak bransolety, ale przyjemniaczki od Goblina mi je zabrali. Tego mi ten radioaktywny pająk nie sprezentował. A jak było z tobą? Mamy sporo czasu więc może mi opowiesz jak sobie radzisz u siebie?
 
Rykoszet jest offline