Wątek: Jolly Roger RPG
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2010, 16:43   #50
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Panowie, jak napisał Radagast
Cytat:
to najwidoczniej uważamy system za wystarczająco dobry, żeby mu poświęcić chwilę. A jeśli krytykujemy to po to, żeby wskazać co naszym zdaniem należy poprawić. Możesz mówić, że to na co zwracamy uwagę to nieistotne szczegóły. Dobra. Ale jeśli zwróciliśmy uwagę, to najwidoczniej dla nas są istotne.
Możemy oczywiście - zamiast udzielać się w tej dyskusji (wertując po raz setny podręcznik); dyskusji, gdzie co chwilę słyszę: czepiasz się, czytasz po łebkach, innym to nie przeszkadza, to detale, nie zgadzam się, przecież to jest tyle, ze w innym miejscu, a po co to, tego nikt nie potrzebuje... Możemy zająć się czymś innym. Na przykład marudzeniem, ze 5% podręcznika to okładki i strony wiodące. Rozdział 1 nazywa się mechanika, chociaż jest wstępem; a czcionka jest brzydka i ma krzywe ogonki, albo napisać "do dupy".
Niestety podobnie jak Radagast - mam wrażenie, że cokolwiek się napisze co nie jest pochwałą jest za wszelką cenę obalane lub spychane "jako nieistotne".

A, ze się powtarzamy - no sorry - ja się gubię w cytatach i editach editów jakie robicie w postach. Pomijam już to, że w zasadzie to trzech recenzuje równolegle...

Cytat:
Napisał tweet
Teza:
Gra nie potrzebuje zbioru danych dotyczących liczby mieszkańców, ilości tawern, garnizonów, itp. każdego z miast.
Argument:
Zwiększyłoby to drastycznie ilość stron podręcznika, zapełniając go informacjami, które swoją cyferkowatością odstraszą graczy.
Antyteza:
Gra potrzebuje opisu każdego z głównych miast.
Argument:
Takie dane pozwolą sobie lepiej zobrazować świat gry i są znacznie bardziej przydatne niż -naście stron opisu NPCów (w tym wypadku jakoś nie pomyśleliście o zwiększeniu ilości stron podręcznika?).

1. Czytanie po łebkach - zrozummy coś - może tak to postrzegasz, ale ja nie jestem autorem tego systemu, który czytał podręcznik milion razy i zna go na pamięć. Mam zbliżoną percepcję podręcznika jaką ma każdy czytający; bierze do ręki i czyta - nie "ryje na pamięć".

2. Książę Holandii vs. Książę holenderski. Różnica jest taka jak pomiędzy słoniem, a fortepianem. Fortepian da się osłonić, ale słonia nie da się ofortepianić. Dla was to może nie jest istotne, ale jeżeli odwołujecie się do rzeczywistych państw to wypada też trzymać się rzeczywistej struktury politycznej i istniejącej formalnej tytulatury. Do nauczyciela w gimnazjum też mówi się "profesorze", a nie "ziom"...

3. Wiadomości encyklopedyczne. Nie rozumiemy się, albo nie chcemy sie zrozumieć. Za rada otworzyłem encyklopedię. Może być Boston?

Cytat:
Napisał wikipedia.pl
Boston – miasto w północno-wschodniej części USA (na Wschodnim Wybrzeżu), stolica stanu Massachusetts.
Boston został założony w roku 1630; jest jednym z najstarszych i ze względów kulturowych najważniejszych miast w USA. Jest wiodącym ośrodkiem naukowym i gospodarczym, głównie w dziedzinie finansów i zaawansowanych technologii, przede wszystkim biotechnologii, przemysłu zbrojeniowego (Raytheon), informatyki (m.in. laboratoria i instytuty informatyki teoretycznej, nowatorskich technologii mediów i sztucznej inteligencji, Massachusetts Institute of Technology, setki firm informatycznych) i szkolnictwa wyższego (działa tu ok. 50 uniwersytetów i college'ów, z ponad 100 tys. studentów).
Miasto Boston leży w centrum obszaru metropolitalnego tzw. Wielkiego Bostonu (ang. Greater Boston), w skład którego oprócz niego wchodzą miasta: Cambridge, Quincy, Newton, Brookline i wiele innych mniejszych miast i osiedli w pobliżu.
Jest to jedno z najważniejszych i najbogatszych miast Wschodniego Wybrzeża. Na przedmieściu Cambridge znajduje się najstarszy amerykański uniwersytet, Harvard University, założony w 1636 r. Opodal położona jest renomowana politechnika (obecnie w praktyce pełen uniwersytet posiadający także katedry nauk humanistycznych) Massachusetts Institute of Technology (MIT), jedna z najbardziej prestiżowych uczelni technicznych w USA. W Bostonie jest też kilkadziesąt innych szkół wyższych. Miasto jest ważnym ośrodkiem kulturalnym; m.in. Bostońska Orkiestra Symfoniczna założona w 1881 r., liczne teatry, muzea i galerie sztuki nowoczesnej.

Gdzie te nudne cyfry??? Co stoi na przeszkodzie, aby pomóc graczom wyobrazić sobie konkretne miasta? Chcecie, aby postać "żyła", miała wady i zalety - zróbcie to samo z waszymi miastami - np. za pomocą czegoś takiego:

Cytat:
Libienne to 15 tysięczne miasto leżące na wyspie św. Elma. Jest stolicą francuskiego protektoratu na archipelagu. Położone na wzgórzach otaczających spokojną zatoczkę nie posiada typowego rynku; budynki z szarego kamienia są rozproszone i połączone siecią brukowanych uliczek i wydeptanych ścieżek prowadzących we wszystkich kierunkach. Największym atutem miasta jest zatoka, osłonięta wzgórzami - prawie zawsze spokojna. Port strzeżony jest przez garnizon uzbrojony w 16 armat i setkę wojska, oraz dwa statki marynarki stale stacjonujące w zatoce. Budynki garnizonu położone są na najdalej wysuniętym w morze fragmencie lądu i stanowią równocześnie znak rozpoznawczy wyspy. W Libienne znajduje się klasztor Jezuitów, a także prowadzona przez nich szkoła. Pomimo tego, że dniem targowym jest czwartek, w porcie i okolicznych uliczkach handel trwa nieustannie. Również w okolicy portu koncentruje się życie towarzyskie miasta - na wzgórzach, wśród budynków praktycznie nie ma tawern, a patrole straży po zmroku są bardzo podejrzliwe i zatrzymują wszystkich poruszających się, zwłaszcza jeżeli wyglądają na marynarzy. Wartym zauważenia jest również fakt, że w Libienne funkcjonuje jedyny stały i profesjonalny teatr.
4. Odgrzewany kotlet i okolice. Powtórzę się: do dyskusji został podany KONKRETNY (ten, a nie inny) podręcznik. To, że są inne wersje - jest naprawdę nie istotne. Jak dostanę ten inny podręcznik to będę zajmował się nowym. Teraz mam ten. Prace trwają - ok, super. Możemy zatem dać sobie spokój i poczekać na nową wersję, albo wałkować tę (biorąc, czy starając się brać, pod uwagę errate i listę "do zrobienia").

5. Zapożyczenia. Nie; nie spodziewałem się mieczy świetlnych. Nie o tym mówię. Jest to KOLEJNY RPG o piratach. I przez linię czasu - jest sam w sobie zapożyczeniem. Nie użyłem słowa "plagiat" - użyłem "zapożyczenie" - to dwa zupełnie różne pojęcia.

6. To ponowię pytanie - kiedy wersja poprawiona i uzupełniona???
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem