Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2010, 13:01   #17
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Kiedy gospodarz powtórnie wskazał ręką położenie ruin, Kaldor przez chwilę rozważał możliwość by po prostu wstać i wyjść stamtąd.
Jednak pokazana chwilę później mapa przekonała go jednak, że zadanie jest wykonalne. Już wiedzą gdzie należy iść, teraz tylko trzeba tam się udać i przyprowadzić kobietę żywą.

Jednak w obliczu atmosfery, która nastała niedługo potem, tropiciel chciał udać się czym prędzej na górę, by w spokoju spędzić resztę wieczoru. Jednak...

- Kto mi pomoże rozpakować wóz na noc? - rozległ się nagle głos Gerarda. - Nie chcę, by mi wszystko przemokło.
- Mogę pomóc z wozem - zaoferował się Kaldor, kiedy Xander wymiękł dowiedziawszy się, że nie ma tam nic ciekawego.

Jak obiecał tak zrobił: przy okazji przenoszenia rzeczy rozmowa z magiem układała się całkiem przyzwoicie i Kaldor myślał już, że znalazł "godnego" towarzysza podróży, gdy nagle...
- Tylko mi nie mów, że chcesz do ruin iść z tym wozem. - powiedział nagle tropiciel.
- Oczywiście, że idę tam ze swoim wozem! – odpowiedział pewnym głosem Gerard patrząc w oczy łowczego.
Idiota.

Wkrótce potem Kaldor udał się wreszcie do swojego pokoju. Żałował trochę, że na dworze padało i ogólnie było zimno. W takich przybytkach lubił wchodzić na dach i... leżeć wpatrując się w gwiazdy. Nie wiedząc czemu, gospodarzom nigdy się to nie podobało.

Tym razem jednak musiał się zadowolić siedzeniem w oknie. Krople deszczu miarowo, prawie spokojnie padały na ziemię, ściany gospody, a okazjonalnie nawet na twarz tropiciela.
Za nimi szum lasu grający w harmonii z deszczem. Zaś w tle tego wszystkiego, całej muzyki którą słyszał nie tylko z otoczenia, ale i ze swojego umysłu... ona.
Widział jej twarz w spadających kroplach, słyszał jej głos...
Tęsknił.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=qJLYuc0mX2Y[/MEDIA]

- Cristin... - powiedział cicho wciąż wpatrując się w dal. Niedługo później z wściekłością zatrzasnął okiennice i poszedł spać.
 

Ostatnio edytowane przez Gettor : 24-12-2010 o 13:04.
Gettor jest offline