- Steve, kryj się! - Peter gestem pokazał, żeby, Cap zszedł z pola widzenia strażnika. - Musimy się przygotować. - stwierdził - o ile znam Normana, to on tylko czeka na atak, a skoro ci narwańcy już tam ruszyli, to spodziewa się nas. A przynajmniej mnie.
Rozejrzał się dookoła. - Spróbuj sprowadzić jeszcze kogoś, do pomocy, a kiedy już poznamy skład naszej drużyny, wymyślimy jakiś plan. |