Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2010, 13:19   #40
Bothari
 
Bothari's Avatar
 
Reputacja: 1 Bothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumny
Czworo samurajów wyłoniło się z potrzaskanego lasu. Osady nie było nawet widać. Dopiero gdy przyjrzeli się dokładniej i podeszli bliżej ... deski, paliki, kawałki konstrukcyjne dachów a nade wszystko ... ciała. Potrzaskane, poprzebijane drewnem, miażdżone wodą, duszone i topione. Obrzmiałe i obślizgłe. Niektóre nagie inne w resztkach tunik, kimon czy nocnych strojów. Poznawali rzadko kogo, jednak śmierć dosięgała wszystkich, nie bacząc na Niebiański Porządek. Powoli, bardzo powoli zlatywały się owady.

Nie znać tu było ani żywego ducha. Nie poruszali się już służący, nie wędrowali samuraje i shugenja. Zielona sala zamieniła się w piaszczysta łachę ponabijaną palami. Stał tylko jeden budynek ... o ile to właściwe określenie. Pozostały z niego rusztowania bez ścian i dachu. Woda połamała otaczające "cesarski" pawilon podłogi i pomosty. W środku było cicho i pusto. Ostała się jedna krótka ściana, podparta kilkunastoma belkami. Najwyraźniej za nią chowano kogoś bardzo ważnego. Teraz jednak nie było już nikogo. W zamian woda pozostawiła kilka ciał shugenja, którzy w tym miejscu stawiali czoło żywiołowi.

Pierwszy ruch w osadzie wypatrzył Risu. Potem już dostrzeżono je wszędzie. Martwi wstawali. Moc Maho wzięła ciała we władanie. Przeszło tysiąc Oni w samym sercu Cesarstwa ... Czy jednak ktokolwiek z czwórki samurajów przeżyje wystarczająco długo, by zanieść o tym wiadomość?
 
Bothari jest offline