Ziemia 616 Spierman
Cap odsunął się poza zasięg wzroku watchmana i wyciągnął komórkę zza pasa.
'Tak i nie, jak szybko możesz dostać się pod południową ścianę EPC? Dobrze. Przekaże Capitan wyłączył telefon.
'Daredevil pojawi się tu za jakieś pięć minut. Black Cat gdzieś zniknęła, ale o nią bym się nie martwił. Będzie nas tylko troje.' Mangaverse Spiderman
'No dobra...' powiedział starszy Spider-Man patrząc na Małego pod sufitem. 'Nie mogłeś się po prostu przepić? No wiesz... jak pająk? Z resztą nie ważne'
Czerwony podniósł się z podłogi i syknął z bólu. Zaraz jednak się wyprostował i poszedł do kraty.
'Hej, a ja?! Zostawiasz po drodze samego siebie? Ładnie to tak samemu uciekać?! Strażnik! Przestańcie oglądać teletubisie i chodźcie tu!'
Po kilku sekundach łopocząc buciorami do korytarza wpadło trzech postawnych gości w szarych uniformach ochrony. Mieli pałki przy pasach, ale żadnej innej widocznej broni.
'Jeśli to kolejny żart połamię ci resztę żeber! ostrzegł jeden ze strażników wolno podchodząc do celi. Trzymał już w ręce pałkę gotowy do akcji. |