Cóż, Ja ze swojej strony mogę tylko przeprosić i na swoją obronę podać jeden sensowny argument "święta"
Rozumiem, że taka opieszałość i samowolka niszczy wszystkie zamierzenia, a i nie za dobrze świadczy o graczach oraz samej sesji. Nie byłem jednak wczoraj w stanie usiąść do komputera i naprodukować odpis po macoszemu, aby tylko był i żeby wyrobić się w czasie. Sprawa jest jednak jasna. Olewasz termin, MG daje ostrzeżenie, a w późniejszych konsekwencjach olewa twoją postać. Sensowne i całkiem zrozumiałe.