Elf przysłuchiwał się naradom w końcu zabrał głos gdy przyszło do omawiania strategii - choć ta bez dokładnego zwiadu i tak mogła opierać się co najwyżej na przypuszczeniach. - No cóż, czary obszarowe takie jak zabójcza chmura czy mgła raczej odpadają, przeszkadzały by naszym atakującym a wygląda na to, że chociaż cześć z nas będzie walczyć z bliska. Pozostaje kilka ofensywnych o ukierunkowanym i ograniczonym zasięgu - elektryczne wyładowanie czar dość silny i obejmujący kilku wybranych przeze mnie przeciwników, kula ognia i … chmmm i to właściwie wszystko jeśli chodzi o ofensywne czary, bo magicznych pocisków i innych bzdetów z niższych poziomów właściwie nie liczę. Mam za to kilka przyzwań potworów, na pewno pomogą co nieco w walce i te będę sukcesywnie przyzywał. Odesłanie czy rozproszenie magii może nam co nieco pomóc gdy przeciwnik zacznie miotać zaklęciami bądź przyzwaniami.
Oczywiście w grę wchodzi niekonwencjonalna walka z powietrza na gryfie, ale przypuszczam, że na małą zwrotną grupke niewiele się ona przyda... Gryf jest dobry na ufortyfikowane pozycje jak i na duże gromady przeciwnika, najlepiej nie władającego magią - bo ta w powietrzu jest podwójnie niebezpieczna... wiecie, można spaść, a to boli. - elf uśmiechnął się , chyba sam do siebie, bo raczej drużyna w zabawnym nastroju nie była. Chrzaknął i powrócił do “kombosów”
- Na naszych skrytobójców a właściwie na jednego skrytobójcę, mogę narzucić potężniejszą niewidzialność, jest spora szansa, że zdoła zaatakować nim zorientuje się przeciwnik, a przynajmniej nim go dostrzeże. Do tego dołączę przyśpieszenie i zbroję maga, co łącznie da komuś sporą pomoc w walce wręcz. Zbroje mogę rzucić najwcześniej , bo i tak będzie działać kilkanaście godzin, a niewidzialność i przyśpieszenie tuż przed atakiem.
Elf dość szybko skończył szykowanie planów, liczył, że magia Sylphi obejmie drugiego skrytobójce, a resztę dopełni magia kapłanki i druidki a być może i barda...
- A tak poza tym to zastanówcie się nad pytaniami jakie można by zadać ocalałym przeciwnikom... ot choćby o skryte tajemnice kultu, ostatnie wydarzenia, czy … czy choćby o Kastusa lub cokolwiek innego. Jeśli ktoś przeżyje to nim zostanie wykończony warto go magicznie przesłuchać. No a chyba nikt nie chce pozostawiać wyznawców Bane’a przy życiu i to takich którzy mieliby pamiętać o ataku...
No i przydałoby się ściągnąć naszą grupę teatralną do pomocy o ile ktoś z nich zechce pomóc to każdy będzie z pewnością pomocny i przyniesie choćby małe ułatwienie zadania. |