Baltazar stał niewzruszony przed oknem. Jednak znowu stało się coś niesamowitego. Okno przez które Mag pokryło się szronem. Baltazar odszedł od okna i rzekł cicho. -Nie cierpię siebie.
Baltazar podszedł do reszty osób i spojrzał na nich z pod kaptura a następnie popatrzył na szlachcica. -Mamy odnaleźć po prostu twoje zaginione złoto.? Jakie to próżne.
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
Ostatnio edytowane przez Kenny : 31-12-2010 o 15:34.
|