ad. 1. Tak, porównuję. Bo jakbyś nie zauważył samochód nie jest wyłącznie wynikiem obliczeń. Ma znaczenie co ludziom odpowiada i jak jest im wygodnie. Gdyby wygodnie było mieć włączniki świateł itp. na suficie, to by tam były, gdyby wygodnie było, żeby elfy miały 10 cm wzrostu i skrzydełka, to by miały. Ale większość ludzi woli uznać, że elf jest podobny do człowieka, tylko dłużej żyje, krasnolud też, ale jest niski i brodaty i tak dalej. Popyt -> podaż.
ad. 2. Już wiemy czego nie chcesz. A czego chcesz? Żebyśmy my stworzyli świat (z Zodialudźmi na przykład)? Czy po prostu masz do nas pretensje, że DnD i Warhammer zdobyły taką popularność?
ad. 3. Że co proszę? Naprawdę nie zrozumiałem tego zdania.
ad. 4. Kto Ci broni poprowadzić sesję w świecie z gry komputerowej, albo filmu? Szczególnie jak jest dobrze opisany i na dodatek pojemny? Czego Ci brakuje? Mechaniki? Czy po prostu wyznajesz zasadę, że jeżeli do czegoś nie ma ładnie wydanego podręcznika to to się nie liczy?
ad. 5. "Weźmy się i zróbcie", jak powiedział kiedyś mój kumpel.
ad. 6. Ale co ja Ci poradzę, że to się ludziom podoba? Przedstawisz fajny świat bez elfów i krasnoludów, poprowadzisz w nim kilka sesji, może się przyjmie. Mam nadzieję, że nie wierzysz w jakieś teorie spiskowe o ludziach, którzy pilnują, żeby w każdym RPGu pojawił się conajmniej jeden krasnolud lub rasa podobna do tychże.
Cytat:
to jest popularne, to musi być popularne i to będzie popularne
|
A kto tego pilnuje? Żydzi i masoni?
Cytat:
Nie mam wydawnictwa ani milionów dolarów na "marketing".
|
Dodajmy do tego, że trudno o portal, czy choćby forum RPGowe, na którym można by coś opublikować, zdobyć choćby garstkę fanów i powoli zdobywać sławę. Nie od razu Rzym zbudowano. A skoro padło słowo "portal" to dodajmy, że w Polsce nie istnieje żadne wydawnictwo, które by wydawało własne systemy RPG, na którego zainteresowanie można by liczyć.