Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2011, 17:35   #27
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Granat jaki jest każdy widzi. Zwykły, nieco okrągły, zielony, bez zawleczki. W takim wypadku lepiej oglądać go z pewnej odległości. Na taki luksus nie było stać jednego ze stalkerów, których zaatakowały psy. Padł na ziemię rażony odłamkami. Psy także uciekły, choć tylko jeden skomląc z bólu.
- Jasna cholera! Andrew! Andrew!
Dwóch młodych chłystków podbiegło do rannego kolegi. Jeden z nich rzucił gniewne spojrzenie Maksowi. Najwidoczniej już zapomniał o tym, że przed chwilą uratował im życie. Podnieśli towarzysza, który miał lekko zakrwawione ubranie. Czarna bluza pokryta była kilkoma drobnymi plamkami o szkarłatnym kolorze. jego młodą twarz wykrzywił grymas bólu. Nie patrząc na wybawiciela, bez słowa podziękowania szybko powlekli Andrewa w stronę posterunku. Maks też się tam udał.

Cały posterunek był jedynym wejściem do kompleksu zabudować od tej strony. Wąska droga między budynkami strzeżona była w każdym calu.
- Schowaj broń - strażnik w barwach Powinności rzucił do Maksa po rosyjsku celując do niego z Ak74. Karabin wyglądał na wysłużony. Powycierany, lekko wgnieciony, z podwieszonym granatnikiem. Tak, strażnik wiedział co dobre.
- Witam
- Czego tu szukasz ? Nie kojarzę Cię.
- Byłem raz czy dwa, aczkolwiek potrzebuję specjalisty, który by mi naprawił karabin, mam części.
- No chyba, że tak. Idź śmiało, wiesz jak trafić do baru ?
- Tak, pamiętam jeszcze.

Bar. Speluna ta w ulokowana w starym bunkrze gościła typów z pod najciemniejszej gwiazdy, najznamienitszych stalkerów i wielu wpływowych ludzi. Bywali tutaj nawet wojskowi, chociaż nie często. Przy stolikach jak zwykle stalkerzy walili wódę za świeżo zarobione pieniądze. Za "barem"; bo przecież ciężko nim nazwać okienko za kratami, uwijał się tłusty, łysy i niski człowieczek, który był zapewne najbardziej wpływową osobą w tej części Zony. Niewątpliwie wiedział dobrze kto, gdzie i kiedy, niezależnie czego by to dotyczyło.
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline