Cytat:
Napisał Anonim Taki jeden z elementów kulturkampf, ale co tam. Nie bądźmy paranoiczni. To tylko kulturkampf. |
Czy Ty masz jakąś fobię? Weź to lecz, albo idź się wysadź pod siedzibą Powiernictwa Pruskiego.
Najpierw była germanizacja, teraz Kulturkampf, to może jeszcze stwierdzisz, że RPGi to Wunderwaffe, a półki w Empiku to Lebensraum? Już Ci kilka osób pisało, że to są nadużycia semantyczne i w temacie tak banalnym jak fantastyka i gry brzmią zwyczajnie głupio.
I nie, nie ma żadnego spisku germanizacyjnego. RPGi są pisane przez Anglosasów na ich własny rynek i dlatego przestawiają anglosaski punkt widzenia. A że zwykły Anglik o Europie Wschodniej wie tyle, że tam jest zimno i wszyscy noszą futrzane czapki - to i tak opisuje jej fantastyczny odpowiednik.
W pisanych z polskiej perspektywy "Dzikich polach" Niemcy i zachodni Europejczycy to pludraki w pończoszkach, czyż nie?