Cytat:
Napisał Anonim Mity sumeryjskie są dość przyjemne, nie wiem czemu je aż tak odrzucasz. Możę po prostu trzeba było napisać, że "och ja chciałbym coś na zasadach szalonego wychwalania epickich czynów Gilgamesza" |
Dokładnie to mam na myśli. Nie ukrywam, że od mityczności i mistyczności bardziej kręci mnie wojna i przygoda.
Cytat:
Napisał Anonim A teraz powrót do punktów choć właściwie już wiesz o co ci dokładnie chodzi i jeśli miałbyś ochotę to możesz to dalej rozwinąć. Stanę jednak w obronie "Rządu Federalnego", o którym być może niewiele słyszałeś, ale jest on dość częstym motywem. Nazwałem tak III dynastię z Ur - to smutne, że rzeczywistość staje się "semantycznym bublem" |
Mea culpa. Posłałem w niebyt III dynastię z Ur, do kupy z Sargonem Wielkim i Nowym Państwem Egipskim. Ale gdybyś napisał "dynastia panująca" zamiast "rząd federalny", zrozumiałbym od razu, co artysta miał na myśli.
Cytat:
Napisał Anonim to pierwszy raz widzę określenie "mur cyklopowy" |
Nie słyszałeś? Hmm, a "architektura cyklopowa" (tak chyba Lovecraft pisał)? Myślałem, że to znane.
Słowem dygresji: Pamiętam, że jako gówniarz zwiedzałem Mykeny i widok obwarowań z nieociosanych głazów piętrzących się na szczycie wzgórza zrobił na mnie spore wrażenie. Także się nie dziwię, że takie budownictwo kojarzyło się ludziom z dziełami istot nadprzyrodzonych.
Mojego pomysłu nie zamierzam dalej rozbudowywać.
Raz, że powstał tylko po to, by zamknąć durny temat germanizacji.
Dwa, że teraz wolne moce przerobowe mojej kreatywności pompuję w PBF w Europie, gdzie wojny napoleońskie wywołały apokalipsę.
I na koniec przykład literacki. Fajną wizją nietolkienowskiego neverlandu przedstawia Tomasz Kołodziejczak w książce "Krew i kamień". Mamy tam cywilizację, która nie udomowiła koni i nie nauczyła się obróbki metali. Fabuła raczej taka sobie, ale warto przeczytać dla samego świata.