Roni, ale w ostatnim myślniku chodzi mi głównie o to, czyją gębę widzi moja postać na telewizorach... oraz o ogólne nastawienie świata do przemian. Jeśli będę grać nieludziem (przykładowo - turianinem), to "oficjalny" los Rady Cytadeli będzie dość mocno ważył na mym stosunku do Cerberusa (przykładowo - jako turianin w linii historycznej, podług której sfrustowana Hierarchia lekceważy traktaty ograniczające rozmiar floty i poczyna się ewidentnie zbroić, będę na Przymierze i Cerberusa patrzył raczej... wrogo). |