Wątek: D&D na wesoło
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2011, 15:26   #25
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Szarlej Zobacz post


Jako antyfan D&D nie jestem pewny czy wygooglałem dobre zdjęcie. Jak z moją drużyną dowiedzieliśmy się o istnieniu sowoniedźwiedzia w D&D wyśmiewaliśmy się z tego przez parę sesji w młotka.
Pamiętam jak w żartach spytałem znajomego grającego w D&D skąd wzięły się sowoniedźwiedzie. Spojrzał na mnie jakbym mówił, że niebo jest zielone i odpowiedział: "przecież to magia".
Przynajmniej mieliśmy z czego się nabijać podczas sesji.
Tak, zwierzoludzie totalnie są różni od sowoniedźwiedzi. Ogółem nie wiem o co chodzi w tym temacie, bo z dziwnych tutaj był tylko królikorożec i prześcieradłuch. Sowoniedźwiedzie, żalotarka, flejl snejl, tirafeg, xvart (a te podkreślenia to o co chodzi? w każdej grupie po 20 występuje jeden z siecią... to znaczy, że w minimalnej grupie 40 będzie takich dwóch - ohoho, ale to jest zabawne...), czy senmurv są spoko z tego co tu widać - i nie są śmieszne...
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 05-01-2011 o 15:29.
Anonim jest offline