CocaCola (i Potwór i Firehopper):
Bez większych problemów - tak jakby biegając po pokładzie rozkołysanego statku - dobiegłeś pomostem do reszty w momencie, gdy Joker złapał Zoe i oboje wskoczyli na drzewa. Usłyszałeś jak kilka gałęzi się złamało, a chwilę później jak wpadli do wody. Prawdopodobnie do jednego z basenów, które widziałeś gdy jeszcze było widno. Światło zapewnia Firehopper, niestety pyromanta jest zaszokowany i sprawia wrażenie kompletnie zagubionego. Z drugiej strony Potwór rozgląda się do okoła tak jakby obawiając się czegoś. Zoe, Joker:
Połamaliście kilka gałęzi - jedno uderzenie było na tyle silne, że Joker puścił Zoe i po chwili oboje wpadliście do basenu. Jesteście sami i jesteście w ciemnościach - nie widzicie siebie nawzajem, ale jesteście w jednym basenie. [jeśli chcecie możecie swoje odpisy dać przez PW] |