02-01-2011, 17:52 | #201 |
Reputacja: 1 | Trzymając się mocno barierki zaczęła nerwowo rozglądać się we wszystkie strony. Cicho! - powiedziała. Próbuję zobaczyć co się dzieje.
__________________ I always play fair. Exactly as fair as my opponents I'm a fighter. I've always been a fighter. The few times when I have been at leisure, I've been miserable. I want challenges, I crave them - Mara Jade |
02-01-2011, 18:21 | #202 |
Reputacja: 1 | Co jest za barierką.?
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
03-01-2011, 17:27 | #203 |
Reputacja: 1 | Potwór, Joker, Firehopper, Zoe: Gdy dotarliście do barierki razej z Firehopperem okazało się, że jest tu teraz dużo krzaków... a raczej korona drzewa, która wygląda jak krzaki. Najbliższy szyb wentylacyjny jest przy drabinie - tam gdzie stała Zoe z Baltazarem. Za barierką jest przepaść - niższe piętro gdzie Zoe była i tam jest ziemia... wcześniej tam nie rosło drzewa, ale teraz stoi, a jego korona wychodzi poza barierkę i jest na waszym piętrze. Musicie zejść po schodach, po których wcześniej zeszła Zoe razem z Firehopperem, żeby zorientować się co jest na dole - ale wszyscy zdajecie sobie sprawę, że nie było słychać upadku Baltazara. Słychać tylko wiatr i szumienie drzew, ale on by nie zagłuszył takiego odgłosu. Nigdzie też nie widać CocaColi - powinien być gdzieś na pomostach pomiędzy drzewami, ale nie był na tyle daleko, żeby już do was nie wrócić. |
03-01-2011, 18:17 | #204 |
Reputacja: 1 | Joker dobiegł do Zoe i złapał ja w pasie. -Choć. Razem z Zoe którą trzymał mocno aby mu niewypadła wyskoczył w kierunku korony drzewa tuż przy barierce.
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
04-01-2011, 11:58 | #205 |
Reputacja: 1 | Była zaskoczona, ale nie oponowała przy szalonym pomyśle Jokera. Pozwoliła chwycić się mocno w pasie i wyskoczyła razem z Jokerem. Modliła się tylko, żeby nie zakończyło się to strasznie głupio - śmiercią.
__________________ I always play fair. Exactly as fair as my opponents I'm a fighter. I've always been a fighter. The few times when I have been at leisure, I've been miserable. I want challenges, I crave them - Mara Jade |
04-01-2011, 20:31 | #206 |
Reputacja: 1 | Podbiegam do reszty. Schodzę do pnia drzewa. |
05-01-2011, 15:53 | #207 |
Reputacja: 1 | CocaCola (i Potwór i Firehopper): Bez większych problemów - tak jakby biegając po pokładzie rozkołysanego statku - dobiegłeś pomostem do reszty w momencie, gdy Joker złapał Zoe i oboje wskoczyli na drzewa. Usłyszałeś jak kilka gałęzi się złamało, a chwilę później jak wpadli do wody. Prawdopodobnie do jednego z basenów, które widziałeś gdy jeszcze było widno. Światło zapewnia Firehopper, niestety pyromanta jest zaszokowany i sprawia wrażenie kompletnie zagubionego. Z drugiej strony Potwór rozgląda się do okoła tak jakby obawiając się czegoś. Zoe, Joker: Połamaliście kilka gałęzi - jedno uderzenie było na tyle silne, że Joker puścił Zoe i po chwili oboje wpadliście do basenu. Jesteście sami i jesteście w ciemnościach - nie widzicie siebie nawzajem, ale jesteście w jednym basenie. [jeśli chcecie możecie swoje odpisy dać przez PW] |
05-01-2011, 16:02 | #208 |
Reputacja: 1 | [W basenie z wodą .? Joker zamkną oczy i wsłuchał się w otoczenie z nadzieją usłyszenia czegoś co pomoże mu zlokalizować Zoe.
__________________ Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu. |
05-01-2011, 17:41 | #209 |
Reputacja: 1 | Joker? Joker, jesteś tam - starała się nie mówić zbyt głośno. Nie podobała jej się bieżąca sytuacja. Bała się zbadać co to za basen. Nawet nie sprawdziła co zawiera. Stała nieruchomo. Czuła jak jej ciało drętwieje.
__________________ I always play fair. Exactly as fair as my opponents I'm a fighter. I've always been a fighter. The few times when I have been at leisure, I've been miserable. I want challenges, I crave them - Mara Jade |
06-01-2011, 01:22 | #210 |
Reputacja: 1 | -Bardzo, hmm, mądre... Nie pomyśleliście może o użyciu drabinki?- Potwór na chwilę oderwał się od obserwowanie wentylacji i powoli ruszył w stronę granicy basenu. Przechodząc obok jednego z drzew przystanął na moment by dotknąć go ręką i upewnić się że jest realne. |