Nie jest to mój wiersz, lecz Antoniego Słonimskiego, którego pisadła właśnie mnie wyciągnęły z dobitnie wisielczego humoru... "Notes"
Znalazłem w starym notesie
Numery telefonów
Umarłych przyjaciół,
Adresy spalonych domów.
Cyfry nakręcam. Czekam.
Telefon dzwoni.
Ktoś podnosi słuchawkę.
Cisza. Oddech słyszę.
A może szept ognia.
Szczególnie mi się podoba tutaj:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=0jZ8eBuQgFg&feature=BF&list=QL&index=4[/media]I nie powiem, to wykonanie kojarzy mi się z Cthulu @_@
__________________ moja postać =/= ja // Tak, jestem kobietą. |