Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2011, 15:49   #19
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Kroniki, albo streszczenia

Albowiem lubię mieć ściągawkę co się wydarzyło.

Epizod I : Istoty z Głebin (Madok)

Drużyna prowadzi pracę badawcze na dnie oceanu, na planecie Gildi Madok w pobliżu Archipelagu Feshsham. W zatopionych ruinach znajdują sarkofag z ornamentyką z początków Kościoła Wszechświatowego. Wyciągają znalezisko na wynajęty kuter. Chwilę później przypływa w pobliżu fregata dowodzona przez sierżanta Jake Wilkensona, będącego na tropie zaginięć rybaków na Zakazanych Wodach o których podejrzewa się wyalienowanych Oroyme. Drużyna pomaga mu w przesłuchaniu dwój pojmanych płazoludzi i odpływają w swoją stronę.

Po powrocie na kuter otwierają sarkofag, w którym znajdują Golem z czasów II Republiki, co gorsza utrzymujący, że jego panem jest Apostoł Mantius, a on sam ma bardzo ważną wiadomość do Lextiusa Rycerza, co jest o tyle kłopotliwe, że obydwaj święci odeszli u zarania I Republiki.

W czasie drogi powrotnej do portu Ayan załoga przecina kurs zaginionemu kutrowi "Meduza", który okazuje się opustoszały za wyjątkiem oszalałego załoganta, którego Evros zabija. (nie ma człowieka, nie ma problemu) Prócz tego na pokładzie znajdują granat z resztkami gazu halucynogennego.

Załoga wraz z nabytkiem wraca do Ayanu, głównego portu w okolicy i zaczynają węszyć po okolicy. Głównym problemem miasta są znikający rybacy z gildii Żeglarzy, którzy podejrzewają Oroyme o bronienie swego podwodnego miasta. Sprawy się komplikują, gdy ktoś podąża tropem Evrosa - to Dama Poszukująca Maat Astrea Ksantypa chce mu obwieścić, że dawny proces, który skazał go na wygnanie z BII został wznowiony w świetle nowych faktów i cały czas trwa. Tymczasem Nadia przechadzając się po mieście obserwuję sabotaż Masrańskich buntowników wygłaszających swoje orędzie, przez szejkowe megafony. Tymczasem baronówne Aspazję miłośnik oroyme Jill Torchady oraz ukaryjska avestianka Ishet Urkan próbują namówić by przekonała szejka by wstawił się za Oroyme, nawet jeśli oznaczało by to ograniczenie terenów łowieckich rybaków. W czasie pogawędki wychodzą na jaw kolekcjonerskie zapędy szejka w tym fakt posiadania przez niego pradawnej kolumny z jeszcze starszego statku wyłowionego gdzieś w okolicach Rafy Dzwonów. W Ayanie Aspazja po raz pierwszy doświadcza wizji Hermes.
Dean, Soren i Evros wyruszają z nocną wycieczką na uziemniony tankowiec, gdzie docierają cichaczem do mata Tadżyka i wyciągają z niego gdzie mogą przebywać handlarze niewolników. Zaś Nicodemus u lokalnych Eskatoników bada manuskrypt sugerujący, że pod Archipelagiem znajduje się geomancyjny węzeł.

Zeznania Tadżyka i pozyskane przez Evrosa dane wskazują platformę na północy Archipelagu, gdzie drużyna uda się na pokładzie łodzi podwodnej. Po rozprawieniu się z lokalnymi skorupami drużyna zaczaja się na karawelę handlarzy, jednak w przypływie brawury Soren samotnie szturmuje okręt, co kończy się odkryciem niewolników w kazamatach, oraz strzałą w pośladku. Niezrażeni ruszają w pogoń, która trwa aż do Masry, tam jednak sami stają się zwierzyną w starciu z Ubotem Czarnego Belliaha. Który zatapia ich batyskaf.

Rozbitkowie dopływają do Masry, gdzie w wyniku problemu w komunikacji dochodzi do strzelaniny z buntownikami, ci jednak szybko uciekają porażeni odbijającymi się od ciała Kano kulami. Aspazja z pomocą Hermes wyciąga z pojmanej komendant Johanny, że Beliah jest na pobliskiej wyspie i współpracuje z buntownikami, choć ci ostatni nie są świadomi jego posępnych praktyk. Potem wzywają Rybkę i wraz z przybyłym Albertem przygotowują szturm na wyspę piratów.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 08-01-2011 o 21:37.
behemot jest offline