Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2011, 18:58   #7
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Odpowiedź co do wierzchowców zadowoliła inkwizytora. Przynajmniej jeden problem z głowy. Jednak po ostatniej wyprawie wiedział on, że to nie był największy problem. Skoro miał trochę czasu, to poszedł coś zjeść i trochę się pomodlić. Jakoś po tym co musiał wytrzymywać w czasie powrotu z pierwszej wyprawy, wolał nigdzie nie wyruszać głodnym. Gdy zbliżał się czas wyruszenia, przywdział swój pełny płytowy rynsztunek, przewiesił młot przez ramię i ruszył do stajni. Trochę niepewnie wsiadł na swojego konia, ale odetchnął z ulgą, gdy okazało się, że zwierzę go utrzymało. Ruszył za resztą drużyny i nie mógł uwierzyć, widząc demona, który rozwalił bramę. Nawet nie wyruszyli, a już czekała ich walka. Nie czekając ani chwili, zsiadł z wierzchowca.
- Hans, mam nadzieję, że Twoja ręka jest już sprawna. - Rzucił do łowcy i zmówił krótką modlitwę do Khybera.
- A więc, Khyberze miej nas w Swojej opiece! - Niemal to wykrzyczał i ruszył na demona. Natychmiastowo zdjął młot z ramienia i chwycił go mocno oburącz. Zbliżając się do demona, nie miałby nic przeciwko temu, aby Khyber znowu mu pomógł w taki sposób, jak wtedy, przy walce z demonem, którego wyruszyli zabić na pierwszej wyprawie. Jednak nawet bez tego nie miał zamiaru się poddawać. Na początek postanowił zrobić coś, aby demon nie był taki wysoki, bo to utrudniało walkę i to bardzo. Od razu zaczął kierować uderzenia młotem w nogi demona, uważając na jego ewentualne ataki. Gdy tylko wrócił do Her-Galam, kazał wykuć dla siebie wytrzymalszą zbroję, ale nie było okazji, aby wypróbować jej wytrzymałość. Jednak jakoś mu się teraz do tego nie śpieszyło.
 
Saverock jest offline