Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2011, 23:14   #6
itill
 
itill's Avatar
 
Reputacja: 1 itill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodzeitill jest na bardzo dobrej drodze
Ayano była bardzo przejęta mijając wszystkie nieznane sobie tereny. Nie była pewna na dobrą sprawę co ją czeka i jak to będzie bez jej opiekuna. Dla niej właśnie zaczynało się odpowiedzialne życie. Podczas przeprawy przez bagna starała się medytować nad otaczającą ją wodą. To było dla niej inspirujące.

Gdy dotarła do klasztoru nie była pewna jak powinna się zachować. W razie czego nisko się ukłoniła.
-Zostałam tu przysłana. -powiedziała -Na polecenie... Shouri-sama. -dodała -Miałam gdzieś listy... -skrzywiła się i zaczęła przeszukiwać zakamarki swojej zbroi.

Mnich pokiwał tylko głową i wskazał jej miejsce spotkania. Przybyła strasznie późno. Wszyscy dawno byli na miejscu prócz niej. Nie miała wiele bagażu jednak uzbierał się spory tobołek, który odniesiono do jej pokoju. W drodze do pawilonu poprawiła nieco lekką i nieco prowizoryczną zbroję. Wydawało się, że niemal wszystko ją w niej uwiera.

Gdy weszła do pomieszczenia, w którym prawie wszyscy już się znajdywali uśmiechnęła się niepewnie. Po chwili ukłoniła. Katana do której nie była zbytnio przyzwyczajona nieco jej to utrudniała. Rozejrzała się po wszystkich, a następnie odłożyła katanę oraz wakizashi na odpowiednie miejsce.

-Witajcie szlachetni samurajowie. Jestem Yuusha Ayano. -powiedziała cicho.

Jeszcze raz się ukłoniła i zajęła wolne miejsce gdzieś w miarę możliwości na uboczu lub niemal gdzieś z tyłu, co najmniej pół kroku za innymi. Tak zaprezentowała się ledwo 13-letnia dziewczyna. Niedopięta zbroja i z trudem założone kimono. Wydawało się, że miała gdzieś wachlarz, ale zapomniała go wyjąć i ułożyć przed sobą. Wyglądała jak raczej karykatura bushi niż bushi. Jednak przy ciut dłuższym badaniu jej zbroi wydawała się być solidną lekką zbroją niekrępującą ruchów. Co ciekawsze, uroda dziewczyny już była w rozkwicie i aż strach pomyśleć co będzie gdy rozpocznie się wyścig o jej rękę... w sumie to trudno było sobie wyobrazić, że ktokolwiek będzie się starał o jej rękę jeśli tylko dziewczyna coś powie lub samej jej przyjdzie się ubrać. O zgrozo! Jeśli ładne dziewczęta będą tak roztrzepane to biada Cesarstwu!
 
itill jest offline