Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2011, 00:28   #7
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Ujrzawszy dziewczynę, Uchikatsu na moment zamarł. Przymknął oczy, próbując odzyskać zburzony jej młodym wiekiem spokój.

List Shouriego, ostrzeżenia żony, sny jakie miał, czy niedawno padłe słowa teścia powodowały, że mężczyzna nie miał złudzeń co do wagi sprawy.

Ujrzenie przy tej misji jednak trzynastolatki, dziewczyny w wieku jego pierworodnego, któremu odmówił udziału w wyprawie, tylko po to, by Ryu NIE zginął...

"Może powinienem był go wziąć. Ma trzynaście lat."

Jednocześnie, gdzieś w głębi mężczyzny obudził się silny protest.

"Dopiero trzynaście lat. Bez przesady. Co niby miałby zrobić?"

Tokoyogi wiedział jednak, że na miejscu syna, wiedząc o obecności tu, wśród nich, tej młodej dziewczyny, czułby także zawiść. Skoro ona mogła, czemu on nie? Tokoyogi zasępił się, choć na zewnątrz nic po sobie nie pokazywał. Co takiego powodowało, że ta... to DZIECKO... było wśród nich?

Rozumiał siebie samego, czy Kenbatsu. Lata życia. Szereg wiosen za nimi. Zebrane doświadczenie. Chytrość. Lata ćwiczeń. Rozumiał Misute. Ktokolwiek wprost nazywa siebie samego agentem, ktokolwiek ucieka przed całym klanem Shinobu... tak, Shinobu i Shirase w ich grupie mieli wiele wspólnego. Doświadczenie zbiegów, odpowiednią perspektywę. Lata całe przechytrzali liczniejszego i lepiej wyposażonego wroga. Co miała takiego ta dziewczynka w źle dopiętej zbroi, potykająca się niemal o swój miecz?

Talent? Ryu również miał talent. Miał go w nadmiarze nawet. Pamiętając zdumienie nauczycieli swojego syna, jego łatwość w komunikowaniu się z duchami, naturalność z jaką mu przychodziło to całkowicie odmienne postrzeganie świata, Tokoyogi nie wątpił. Jego pierworodny będzie kimś wielkim w przyszłości.

Jeśli jednak nie talent... to co jeszcze?

Odgonił wszelkie myśli. Kiedy zwracał się do młodej kobiety, w jego głosie można było usłyszeć jedynie zaciekawienie oraz życzliwość:

- Yuusha-san, czy mogę Cię prosić o opowiedzenie nam o swoim gempukku?

Kiedy Uchikatsu utkwił w młodej dziewczynie swój wzrok, ciężko go było zignorować. Mężczyzna miał złote oczy, niewątpliwy znak krwi Cesarskiej w żyłach.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline