Fabio
Niestety, Jack nie odpowiadał. - Dobra – powiedział Sal – jak się z nim zgadasz to dzwoń. To ustawimy wszystko.
Skinął na pożegnanie i wyszedł z kumplem. Vito poczekał aż obaj odwrócą się plecami i uśmiechnięty klepnął w ramie Fabia.
- Nie nawal to wystrzelimy w górę jak rakieta, jakbyś coś potrzebował daj znać – szepnął i poszedł za szefem. Ray i Jerycho
Chłopaki pokręcili się jeszcze chwile pod bankiem, ale że nic się nie działo to zawinęli się do domu. Droga faktycznie zajęła im z pół godziny, do tego zawadzili jeszcze o sklep by było przy czym gadać.
Przy okazji zdzwonili się z Fabio i podali mu namiar. Ten wydawał się być poirytowany, że nie może się skontaktować z Jackiem. Irma i Jack
Po spotkaniu się z informatorem Irmy udali się na spotkanie z resztą. Pozostali już czekali. |