Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2011, 19:20   #118
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-A jak to działa?- młody chłopak wskazał palcem mechanizm lekkiej kuszy, którą trzymał szef ulicznego gangu. Brudny Joe, bo takie miano do niego przylgnęło słynął z tego że choć dobry był z niego karczemny wojownik i niezgorszy nożownik to jednak najlepszą wprawę miał w strzelectwie. Łuki były dla niego zbyt banalne, jak to sam określał. Wolał kusze. Choć raziły przeciwnika z mniejszej odległości, to jednak nie dawały mu niemal żadnych szans na przetrwanie takiego ciosu.
-Patrz, kiedy naciskasz ten spust, zwalniasz cięciwę...- tłumaczył chłopcu, zaś grupa kamratów Joego przyglądała się tej życiowej lekcji ciekawskiego chłystka, który wykazał się niemałą odwagą zaczepiając pytaniem przywódcę grupki. Faktycznie. Lekcja była życiowa.

***

-Czwarty...- syknął kusznik gdy kolejny już osobnik padł od jego bełtu. Był z siebie dumny bo po raz kolejny nie ucierpiał w boju. Wybrał dogodną pozycję, z której mógł wiele zdziałać, a w dodatku nikt go nie zauważył, a jeśli nawet to była to ostatnia chwila w jego życiu. Jego bystre oczy śmigały wartko po polu bitwy, w poszukiwaniu kolejnego celu, który mógłby ustrzelić, niczym łowca polujący na spanikowane stadko kaczek. Wszystko poszło na marne, choć bardzo się starał. Frajer znalazł w sobie dość sił, by dmuchnąć jeszcze w zasraną piszczałkę. Cała reszta działa się już zawrotnie szybko. Kompani mieli rację. To był odpowiedni czas by odejść zwycięzcą z pola bitwy. Jeff złapał za kilka bełtów porozrzucanych po drodze do Markusa, narzucił kuszę na plecy i wsiadł na wierzchowca.
-Racja. Spierdalajmy!-
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline