Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2011, 22:05   #38
zodiaq
 
Reputacja: 1 zodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodzezodiaq jest na bardzo dobrej drodze
Błyskotliwy, jak się początkowo wydawało plan, okazał się totalną klapą. Nie dość, że Gerard został "przyskrzyniony" to na dodatek na grupę szarżowali uzbrojeni napaleńcy z orkiem na czele...spoglądając kątem oka na mierzącego do łucznika Xandera sięgnął za plecy, zmarznięte palce zacisnął na dębowej rączce, umocowanej w skórzanej kieszeni od wewnątrz peleryny. Lekka, ręczna i co najważniejsze naładowana kusza kluczyła przed okiem półelfa...
"Wybory...wybory..."
Łucznik już leżał skowycząc na ziemi
"...jeszcze dwóch...plus ork....ork...topór, nogi..."

- Któryś z was pamiętam lubił rąbać orki. No to do roboty. Ale zaraz, zaraz - najpierw ja - powiedział Tim trącając przy okazji Iana ramieniem.

Pokaz był co najmniej...imponujący - niziołek bez większych problemów powalił dwóch rosłych mężczyzn i mocno sponiewierał dowodzącego nimi orka...magia jest niebezpieczna...figlarna i spontaniczna, tworzy prawdziwych tytanów z nawet niepozornych osobników.
- Nooo chłopcy. Huzia na Józia! Ktoś z was pamiętam, że lubił ciąć orki. Bądźcie delikatni to może nam jeszcze co nieco powiedzą
- Ork nic nie powie - warknął Ian przechodząc obok maga.
Zbrojny pląsał skulony wpół, trzymając łapska na głowie, jego topór leżał metr dalej...

Świat zawęził swój obszar do pola na którym znajdował się tylko on i zielony, śmierdzący topornik.
Nie uderzył go ani nie kopnął, spoglądał jedynie pełnym obrzydzenia wzrokiem...ork ledwo podniósł łeb...kuszę miał dosłownie przed ślepiami...bełt wysunął się z łoża...opancerzone cielsko z pociskiem w czaszce padło na śnieg...
- Już pewnie nas usłyszeli...- powiedział przeładowując broń i ruszając w stronę rannego łucznika -może on coś nam powie.
 

Ostatnio edytowane przez zodiaq : 11-01-2011 o 22:16. Powód: obrażenia
zodiaq jest offline