Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2011, 21:19   #11
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Kolejne dni przynosiły nowe informacje i wiadomości o świecie. Dethowi coraz mniej się to podobało lecz obecność towarzyszki poprawiała mu ciągle humor. Choć od razu wyczuł, że odnosi się do niego z rezerwą nie przeszkadzało mu to wcale. Polubił jej towarzystwo i jej rozmaite reakcje na jego zaczepki czy docinki. Wojownik jednak chciał już dotrzeć na miejsce i powoli zaczynało brakować mu „cywilizacji”.
Gdy Risha oznajmiła mu informację dotyczącą czasu ich podróży odpowiedział tylko:

- W końcu, wiesz w przeciwieństwie do Ciebie kotko, lubię ciepłe jedzenie, porządną kąpiel i wygodne leże. Jak chcesz prześpij się, ja będę czuwać, i tak dużo zrobiłaś… Jutro opowiesz mi czemu taka fajna kocica nie ma swego kocura – uśmiechnął się bezczelnie

Wojownik czekał w spokoju aż kotka uśnie, pilnując jej i obozu. Od czasu do czasu wstawał i robił obchód, raz by mieć pewność że nikt nie nadchodzi a dwa czuł że musi rozprostować kości. Od czasu do czasu również wstawał i ćwiczył mieczem. Nie chciał wyjść z prawy…
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline