Ja gram niedługo(może roczek
) i miałem tylko dwoje MG. Pierwszy średnio prowadził(była to sesja Warhammera), sesja niezbyt ciekawa(choć gra już długo ale przeważnie jako BG), wymyślał wszystko co mu się zwidziało, najpierw dwie godziny szliśmy przez las i weszliśmy do pewnej tajemniczej świątyni, by póżniej z braku możliwości wyjść z niej i nie wrócić. Ogólnie musiałby popracować. Pózniej grałem w Neuroshime z drugim MG i zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, a szczególnie jego zdolność stwarzania postaci i ich osobowości. Trzecim MG(miało być dwóch
) jestem ja i mogę sobie narzucić wiele wad m.in. liniowość scenariusza, samowyjaśniające się zagadki i granie za graczy czyli prowadzenie ich za rączke, troche tego jest ale mam nadzieje że z cxzasem się to zmieni.