Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2011, 22:13   #11
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Nie do końca tego się spodziewał.... Strażniczka miast natychmiast przygotować się do obrony, jedynie przechyliła głowę, rzucając mu kpiące spojrzenie typu: "nie ze mną takie numery...".

Przekonał ją dopiero świst strzały, która jedynie o pół łokcia minęła łeb Persifala, zagłębiając się z głośnym trzaskiem kory w pobliskim drzewie*. Złoczyńcy niewątpliwie chcieli pozbawić ich konia, by nie mieli jak uciec! Musieli domyśleć się, iż postanowił ich jednak zdradzić!

Maria natychmiast wyszarpnęła z kabury pistolet, nie była jednak w stanie dojrzeć skrytego w mroku strzelca. Zbawienny okazał się tu niemal koci wzrok jej albiońskiego towarzysza. Ten bez większych problemów uchwycił błysk następnego żelaznego grota, przygotowanego do strzału. Szykujący szyp chłop skrył się za jednym z drzewek porastających wzniesienie po drugiej stronie strumyka.


Strażniczka podążając za wzrokiem Edgara przymierzyła i wypaliła z głośnym hukiem z pistoletu. Poza chmurą gryzącego dymu i oślepiającym błyskiem nie dało się jednak zanotować żadnego wymiernego efektu**. Następna strzała opuściła za to z wizgiem zarośla, raniąc Marię w lewą nogę*. Wrzasnęła bardziej z wściekłości niż bólu, przewracając się na ziemię. Mimo krwawiącej łydki nie przestała jednak przeładowywać ściskanej kurczowo w dłoniach broni. Pistolet znów uniósł się do strzału. I wtedy...

Usłyszeli za sobą ryk szarżującego na nich mężczyzny.
- Zapłacisz mi głową za śmierć mego brata, Blauberg! Dorwę cię, jakom Bruno Spitz!



Na ściągniętej bólem twarzy dziewczyny pojawiły się zmarszczki zadumy, jakby próbowała przypomnieć sobie wykrzyczane nazwisko. Najwyraźniej nie miała jednak zbyt dobrej pamięci do osób... albo zbyt dużo łotrów trafiło już dzięki niej na szubienicę... Wzruszyła więc tylko ramionami, wypalając z pistoletu prosto w gnającego na nich rabusia**. Wyjąca dziko kula spotkała się z nim w połowie drogi, rozszarpując częściowo jego lewe ramię. Nie powstrzymała jednak całkiem szarży, która została jedynie spowolniona, gdy siła pocisku zarzuciła rozpędzonym atakującym.


*US 88, 2
**US 72, 41
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 15-01-2011 o 01:44.
Tadeus jest offline