Myślę, że ciężko dogrywać szczegóły, skoro nie wiadomo jakie postacie będą w drużynie. Postać deMausa również wyznaczyła jakiś trend, którego raczej trzeba się trzymać, bo o ile jeszcze chaotytcznego złego dałoby się wbić, o tyle praworządnego złego...
Z drugiej strony - wydaje mi się logicznym założenie, że drużyna jest conajmniej neutralna. Inaczej ciężko byłoby ją zagonić do tego co się stało czyli ochrony karawany...
Również ten brak zaufania jest wg mnie trochę "zgrzytający" - jakiś poziom zaufania do siebie musimy mieć - inaczej po pierwszysm zadaniu każdy poszedłby w swoją stronę. Nie musi to być oczywiscie przyjaźń, ale zaufanie (jakieś) na pewno.
-----
...BlackBerry... |