Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2006, 13:51   #13
Krispos
 
Reputacja: 1 Krispos ma wyłączoną reputację
Ostatnio pogrywam sobie w nową drużyną w D&D (Greyhawka). Gra się miło...

Za co lubię D&D. Jeśli chodzi o settingi heroiczne, czyli te zdecydowanie najpopularniejsze w Polsce (GH, FR itp.) to lubie je za jajcarskie podejscie do Heroica i mechaniki. Uwielbiam sytuacje kiedy nasza druzyna przy wejsciu do wioski jest witana przez soltysa 10 levelu z magiczą kosą +X z odpowiadającej do jego pozycji klasą prestiżową - Mistrz Pól (wioskowi "kilku hapekowcy" mają swojego obrońce - no bo coby się z nimi stało gdyby nie mieli? ). Za jedyną w swoim rodzaju prężną i liczną klasę społeczną (inne systemy tego nie mają) - a mianowicie 'poszukiwaczy przygód" (którzy co roku zapełniają szlaki FR w pogoni za sławą, doświadczeniem i złotem). Lubię D&D za wielki kocioł systemowy, do którego autorzy wrzucili wszystko co im tylko do głowy przyszło. Dzięki temu powstał jedyny w swoim rodzaju miks, który mogę tylko porównać do Shreka 1 i 2. No i oczywiście klimat (oj jest ten klimat i to naprawdę świetny), który również nawiązuje stylem do dobrze wszystkim znanego Shreka. W D&D można się odprężyć i grać z największą przyjemnością, a przygody nieraz moga bić na głowę takie seriale anime jak Slayersi itp. .

Czy D&D ma wady? W konwencji Heroic w zasadzie żadne. Jednak konstrukcja mechaniki nie nadaje się do niczego innego niż High Fantasy (w końcu to mechaniki powstała na bazie starej gry bitewnej w połączeniu z grą komputerową). Co jeszcze...no może jeszcze to że mechanika D20 wywiera za duży wpływ na grę (strasznie się narzuca - przerost mechaniki nad treścią/światem). No i chyba najgorsza wada to encyklopedyczny styl pisania podręczników, zwłaszcza opisu światów - styl suchy, bez polotu. Nigdy nie byłem za dłogo czytać encyklopedii, ale np. rozdział z życiem codziennym FR był niewątpliwie oryginalny (zwłaszcza licencja na bohaterstwo i bogowie, którzy sa bardziej upierdliwi niż Ci z mitologii greckiej) .
 
Krispos jest offline