Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2011, 00:39   #16
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Bielon, Bieluń, Bielonowy, Bielona itd.

Fajnie. Kochacie mnie z wzajemnością. W sensie że i ja się kocham.

A poważnie, cieszę się że o mnie pamiętacie, choć wspominki mają gorzkawy posmak. Zasłużyłem na to, wiem. Choć bowiem miałem bardzo poważny powód do niepisania, to jednak nie przeszkodził mi on wytrwać w sesji WFRP. Tu zdezerterowałem z przyczyn dwojakich.

Primo, o czym pisałem w komentach, trójka MG dawała gwarancję pociągnięcia sesji pomimo dezercji jednego z nas, mnie. Secundo, w chwili kiedy mogłem pisać w sesji panował taki burdel, że nie potrafiłem go zwyczajnie ogarnąć. Tertio; tak wiem, miały być powody dwojakie, ale wyszło jak wyszło; system malahaja. Tak wiem, jestem świnia i skurwiel bo zagoniłem Kolegę do prac a efekt końcowy jest dla mnie beeeeee. Tak wiem, że mogłem mu tego oszczędzić. Mogłem. Dziś grając w Bissel nie czuję „naszego Bissel”. Min. Dla tego, że jakiś nawiedzony MG; czyt. Bieluń; zesrał się i zabrał za zbędne zmiany. DnD złe nie było. I było znane. To w sumie tylko mecha. Bissel to Bissel.

Cieszę się, że pomimo przeszkód udało Wam się bawić długo i jak widzę radośnie. Ja ze swej strony przyznam, że Bissel podnosić nadal mam chęć. Tyle, że muszę mocno pomyśleć, czy stare DnD nie było by lepszym punktem docelowym niźli Bissel d20, które jakoś tak… Niezależnie od wszystkiego wszelkie moje przyszłe sesje dotknięte będą wyznacznikiem JESTEM, GDY JESTEM. Wiem, nieładne to, ale jakoś tak wychodzi mi w życiu. Stąd jako MG nie pozwolę sobie na krytykę z powodu nieobecności a Graczy za to samo opieprzać będę. Moje zbójeckie prawo!

Na koniec chcę Was raz jeszcze przeprosić i powiedzieć w tajemnicy, że troszkę Wam zazdroszczę. Tego, że bawiliście się w Bissel. Ja już zapomniałem jak to jest.

Pozdrawiam
B”B”B
.
 
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem