Do kolegi wampira
Mój kolego wampirze
Ma rada właśnie taka:
Podejdź no trochę bliżej
Do kumpla wilkołaka.
Ty lubisz krew, on resztę,
Twa szyja, jego głowa,
Możecie się więc wreszcie
Serdecznie ucałować.
Jak Rosja: z dubeltówki,
Po męsku: usta - usta,
Niczym serca połówki,
Lub pocisk oraz łuska.
Ty masz kły na swych licach,
Bladyś zaś niczym chmura,
On wyje do księżyca,
A pysk to ma wilczura.
Jęzor trzyma na brodzie
I chodzi na bosaka,
A kiedyś sobie co dzień
Wyrywał z sierści kłaka.
To jasne niczym słońce
I niczym srebrne gwiazdy,
Że to jest wnerwiające,
Się wkurzyć mógłby każdy.
Lecz wtrącę swe trzy grosze:
Bądź z tym futrzakiem w mirze.
O to bardzo cię proszę
Mój kolego wampirze. |