Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2011, 19:33   #144
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Halfling odetchnął z ulga rozpoznając młodego pomagiera kapłana w nocnym przybyszu. Choć dziwiło go skąd chłopak znalazł siłę i chęć do takiej wędrówki, o nic nie pytał gdy już usłyszał z czym przybywa.
Tupik dołączył si do modłów - oczywiście nie przekraczając kręgu , po tym jak coś grzmotnęło w oddali zaczynał domyślać się, że kapłani próbowali właśnie zamknąć odpieczętowany krąg - ale szczegóły mogli mu zdradzić jedynie jedynie znawcy. Po tym jak weszli do chatki Tupik podążył za nimi pocieszając na odchodnym strażników

- Być może to wszystko... a być może będzie trzeba jeszcze chronić krąg na południu, rozdzielając siły, dowiem się co wie kapłan i dam wam znać, póki co szykujcie się na nocną wartę - po dwóch strażników na zmianie, nas tez możecie wliczać.

Po chwili był już w chatce , przyjrzał się Levanowi, po czym widząc brak poprawy zapytał się o to co z nim będzie i kiedy będzie coś wiadomo z kręgami. Nie wiedział, czy wciąż powinni pilnować tego miejsca czy tez wrócić z powrotem - myśl , że towarzysze samotnie bronią kręgu na południu nie dawała mu bowiem spokoju. Zastanawiał się też co przygnało tu chłopaka … a także nad tym czy choć tej nocy wyśpi się wreszcie w spokoju...
 
Eliasz jest offline