Trochę późno, ale tym razem dla odmiany krótko.
Końcówka sesji przypadła w dość wzmożonym okresie mojej aktywności. 2 - ga noc w której śpię 3 godziny i nie mam nawet kiedy przeczytać coście tam nabazgrali wcześniej.
Generalnie trochę się asekurowałem jak nie szlachcic ... w końcu wystarczy pierdnięcie i idzie się na szafot, a gadka szmatka o dokumencie którego nie ma nie wiele by pomogła.
Więc zajmowałem się tym czym mogłem przy okazji - a że okazji było sporo to się ich Tupik chwytał, dość nieśmiało na początku, ale pod koniec się już rozbestwił
Akcja gnała jak szalona... jak zwykle u Bielona i zanim się zorientowałem już była kulminacja i koniec. Ale generalnie miałem wrażenie , że i tak więcej zależy od innych więc się skupiłem na knuciu... z szlachectwem w ręku, pewne rzeczy rozegrałbym inaczej, na pewno nieco ostrzej... no i nie przypuszczałem, że połowa służby jest "przejęta" ...
W opisach na pewno się poprawię, więcej akcji i konkretów. Co do zachwalania czynów postaci - do tego jeszcze wrócę, muszę przeanalizować sesję krok po kroku, ale jak pamiętam pierwszy i być może jedyny nabrał największych podejrzliwości do Cecila już na wstępie.
No a potem brakowało mu wspólnych działań - o co również MG się postarał - np wyminięcie się z Kresem w drodze zamek - miasto.
PS - mariaż nie uważałem za nic złego, choć mozna było coś wytargować to jednak spokój i wsparcie na 2 lata w sytuacji "pogranicza w ogniu" to nie byle co...
Zresztą mariaz zawsze można rozwiązac, a nie przyjęcie to byłby afront. No i zadecydowano niejako poza moimi plecami - a nie szlachcic, jak ryba i dzieci najczęściej głosu nie ma, albo ryzykuje jego utratą jak się już odezwie wśród szlachciców.
W ogóle po tej sesji będzie mu łatwiej współdziałać z innymi co przeleje się na większe konkrety, no bo wcześniej to mógł jedynie dywersję szerzyć - vide Młokos
Na pewno zajął się sesja w sesji - a raczej szykowaniem sobie osobnych wątków. Przynajmniej urealniło to postać i usadowiło nieco mocniej w tej okolicy. Zaowocuje w kontynuacji jak mniemam.
Omówienie MG, graczy i zasług Tupika - przy najbliższej okazji - po wyspaniu i chwilce wolniejszej...