Jan Konstanty Rzewuski
Mężczyzna lat około 45. Dość wysoki, z wyraźną muskulaturą, zwłaszcza ramion. Twarz ogorzała od słońca i wiatru, zdradza liczne podróże i wojaże. Sprawnie posługuje się niemieckim, angielskim i polskim. Przynajmniej takie umiejętności zaprezentował do tej pory postronnym.
Ubrany typowy strój podróżny, piaskowa bluza, narzucona na kraciastą jasną koszulę i brązowe spodnie. Stroju dopełniają wysokie buty, które z powodzeniem mogły by służyć zarówno przy długich marszach jak i jeździe konnej. Pod szyją zawiązana luźno beduińska chusta, służąca do ochrony przed pyłem. Szary kapelusz, z szerokim rondem i insygniami kawalerii Stanów Zjednoczonych dopełnia stroju. Przy pasie rewolwer Colta, oczywiście wersja sześciokomorowa
, nóż Bowiego i szabla kawaleryjska wzór legionowy. Wiadomo, ze nie nosi takiego arsenału na oficjalne spotkania, wtedy raczej wybiera elegancki garnitur.
Sztucer myśliwski i Winchestera nosi w futerale przymocowanym do plecaka, wykonanym z tygrysiego futra.
W towarzystwie uprzejmy i stonowany, choć w chwilach odprężenia pozwala sobie na odrobinę luzu. Jeśli nikomu to nie przeszkadza, pali cygara, bądź papierosy, tytoń bowiem to jego nałóg, którego nie udało mu się porzucić.
Uczestnictwo w wyprawie, zaproponował mu Klub Imperial, a do jego zgody na wyjazd, przyczynili się także, znajomi z Królewskiego Towarzystwa Geograficznego. Pośrednio ma także nadzieję, że uda mu się odwiedzić kraj swoich przodków, w jego żyłach płynie bowiem szlachecka polska krew.
Wersja wyprawowa: PS. Hellian mam nadzieję, że nowy avek też się podoba
?
Pozdrawiam i życzę udanej zabawy - merill