Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2011, 20:49   #146
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Cholera...Co...co się stało? - zapytał Kargun odzyskując przytomność.
- Demon opanował Twój umysł - wyjaśnił kapłan, patrząc na krasnoluda z troską. - Chciałeś przerwać rytuał, aby nie dopuścić do uwięzienia demona. Na szczęście Ci się to nie udało. A za guza na głowie podziękuj Bornitzowi. To on Cię powstrzymał.
- Ale udało się, uziemiłeś czarci pomiot?
- Altaresh powrócił na swoje miejsce. - Ojciec Leopold wskazał palcem ziemię. - Taal nie dopuścił, aby jego krainie stała się krzywda. A to dzięki Tobie i Twoim towarzyszom. Należą się Wam ogromne podziękowania.
- Do usług, wielebny - odrzekł krasnolud kłaniając się nisko.
- Przepraszam - wtrącił się Adolf, wyciągając do Karguna prawicę. - Nie chciałem Cię zranić. Ale inaczej się nie dało... Sam nie wiedziałem, że mam tyle siły.
- Jak było trzeba to trudno. Ja w każdym bądź razie urazy nie chowam.
- To dobrze, to dobrze - zarządca nie krył radości. - Teraz trzeba nam wracać do Zvirgau. Czy sprawę bandytów rozwiązaliście?
- Tak udało nam się to uczynić.
- A więc pan Sebastian będzie zadowolony... Tutaj już nie mamy czego szukać. Ruszajmy.
- Ja wyjdę spotkać się z towarzyszami. Bywajcie tedy, spotkamy się w Zvirgau.
 
Komtur jest offline