Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2011, 13:35   #13
Akwus
 
Akwus's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie coś
Frank Kress

Kress skinął głową na znak przystania na rozmowę, lecz dokładny jej termin odwlekł w bliżej nieokreśloną przyszłość. Profesor zyskał jego sympatię, głównie dla tego, że sprowadził ze sobą całą karawanę ludzi, którzy szybko uzupełnili braki w mieszczanach przynajmniej w podstawowym stopniu. Co więcej przybysze z dalekich krain nie byli wieśniakami oderwanymi od pługa, ale w znakomitej mierze mężami obeznanymi tak samo z rzemiosłem jak i wojaczką, droga przez tak wiele mil utwardziła ich spajając dodatkowo ze sobą. Tworzyli więc mniej już wygodną grupę, lecz Kress miał nadzieję że uda im się zasymilować z lokalnymi na tyle, by mógł rekrutować spośród nich ludzi zarówno do miejskiego garnizonu jak i zamkowej załogi, obie formacje wciąż uzupełnień wymagały, lecz tym razem mając na uwadze serię zdrad, selekcja była dużo ostrzejsza.
- Poczekaj - zwrócił się do zbrojnego gdy ten już odchodził - przekaż swojemu Panu, że przyjmę go wieczorem w mojej kwaterze.

Mimo iż uczta niezbyt pozytywnie wpłynęła na jego humor, to wizja zbliżającej się rozmowy z Martonem, a może i partyjki vista, jeśli zgodziłby dołączyć się do nich Tupik gdy tylko przestanie już błyszczeć na sali lekko go rozchmurzyły. Czemu więc miał odmawiać rozmowy człowiekowi, który mógł tak bardzo wspomóc ich sprawę i przynajmniej póki co wydawał się bardziej niż życzliwym.
 
Akwus jest offline