Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2011, 17:58   #10
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Smok o ośmiu głowach - wycedził z mieszanką pogardy i nabożnego strachu. Czy to właśnie był potężny demon, któremu służyli bezlitośni najeźdźcy? Czy to ta istota obdarzała ich nieludzkim okrucieństwem i żądzą mordu? Tak, czy inaczej, pozostawiony zapewne przez atakujących znak, był złym omenem. Kargan czym prędzej chwycił w dłoń trochę śniegu i zatarł nim bluźnierczy malunek. Wiedział, że tego typu symbole same z siebie potrafiły posiadać złowróżbną moc.

Po wysłuchaniu sprawozdania zaradnego malca pokiwał głową, spoglądając raz to na wschód, raz na południe. W końcu podjął decyzję.
- Brakuje nam czasu, by udać się w długą podróż. Nasza zemsta musi nastąpić szybko i niespodziewanie, niczym uderzenie orlego szpona.
Zamyślił się, spoglądając na ostrze swej włóczni.
- Nie zlękniemy się też tych trolli. Jeśli to Duchy pozostawiły je na drodze naszej podróży, to musiały mieć w tym jakiś cel.
W końcu zwrócił się bezpośrednio do dzieci, przyklękując i spoglądając im z powagą w oczy.
- Bądźcie cisi niczym polna mysz i uważni jak zając poza swoją norą. Jeśli Ojciec Wiatr i Matka Ziemia pozwolą, pokonamy tę przeszkodę i dotrzemy do celu silniejsi.
Nagle, nie wiadomo czemu, natchnęło go poczucie bezgranicznej dumy, wynikającej z męstwa obu dzieciaków. Może dlatego, że sam od jakiegoś czasu marzył o silnych i mądrych potomkach? Mimowolnie pomyślał też o Yann i ich rodzinnym domu. Co ona pocznie bez niego? Czy opuści go obdarzając synami innego z plemiennych wojowników?

Otrząsnął się. Nie mógł teraz o niej myśleć, stawał się przez to słaby i nieuważny. Ponownie skupił się na zadaniu, wsłuchując się w wołanie Wietrznego Ojca. Ruszyli w drogę.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 20-01-2011 o 22:50.
Tadeus jest offline