To jest nieszczęsna wada walk zbiorowych w pbf'ach. W realu wszyscy są pod ręką.
Dość trudno przewidzieć zachowania wrogów i towarzyszy broni. Planowanie na dwa ruchy do przodu to góra.
Deklaracja "Dopadam go i duszę, nie patrząc na nic dokoła." może być ryzykowna
Stopień 'mechanizacji sesji' zależy oczywiście od MG. Mi nie przeszkadza, dopóki sam nie muszę rzucać kostkami.
Cytat:
Napisał Kelly dając im ogólne kierunki. |
MG sobie poturla (albo i nie), a potem napisze:
Trafiłeś go 3 razy; krwawi jak świnia.
On ciebie 2 razy - krwawisz jeszcze bardziej.
Uciekasz/walczysz do końca - wybierz.
Coś w tym stylu??
Jeszcze raz
NIE dla pięknych opisów walk w doc'u.
TAK dla pięknych opisów walk w sesji.