Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2011, 08:11   #14
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Posępny Las. Kargan od razu wyczuł dziwną aurę tego złowróżbnego miejsca. Odkąd tylko znaleźli się pod ciemnymi koronami nienaturalnie szumiących drzew zaczęło narastać w nim napięcie i nieznany mu dotąd niepokój. Nawet śpiew Wietrznego Ojca, będący mu do tej pory wiernym doradcą, brzmiał tam dziwnie obco. Mamił i szydził z niego, podsuwając mu fałszywe tropy i ostrzeżenia. Z tego też powodu zbyt późno dojrzał pobliską watahę wilków.
- Twych oczu nie powstydziłby się nawet jastrząb - pochwalił chłopaka, który w porę wykrył zagrożenie.
Zbliżył się do dzieci na odległość szeptu, wskazując im spokojną grupę zwierząt.
- Wilk to mądra bestia. Skoro się nas nie boi, to pewnie ma racje. Polując na nich ryzykowalibyśmy życiem, a do nocy zostało już niewiele czasu.
Ponownie spojrzał w stronę watahy, starając się nie patrzyć bezpośrednio na najaktywniejszego z samców.
- Czują tylko nas i pozostają spokojnie - stwierdził po obserwacji. - Więc nie ma w pobliżu bestii, o których opowiadaliście. Możemy więc podjąć podróż. - nie ruszył się jednak jeszcze, spoglądając w zamyśleniu na malców. - Trzymajcie się bardzo blisko i wyprostujcie, byście wydawali się wyżsi. - nakazał w końcu. - Inaczej mogą wziąć was za młode, które odłączają się od stada i wyczuć łatwy łup.
 
Tadeus jest offline