Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2011, 20:15   #14
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Blef Sevryka podziałał, choć nie do końca. Owszem zbiry uciekały aż się kurzyło, nawet ten kuśtykający, ale jeden z nich został. Ten duży, ten o głębokim głosie. Zmierzył grupę wzrokiem. Był sam, ich pięcioro.

- Masz szczęście... Sevryku.- uśmiechnął się szeroko i jakby nienaturalnie.--Pilnuj ten swojej wyroczni... inkub... następnym razem lepiej wymyśl coś lepszego...- po czym cofnął się w tył, zatapiając się w cień i zniknął wraz z podmuchem wiatru.

Lekko zmieszani podążyliście wraz z chrapiącą Sybillą do jej domu. Był to mały dom, zadbany od zewnątrz, w środku nie prezentował się tak dobrze. Nie chodziło tu o kurz czy uschnięte kwiaty w wazonie, ale o stosy porozrzucanych papierów, pergaminów i ksiąg, gdzieniegdzie święte symbole i figurki, a nawet lutnia.

Dom był kwintesencję tego co niektórzy nazywają "kreatywnym chaosem." Był parter, piętro i strych. Na piętrze były dwie sypialnie w których panował względny porządek. W kuchni również było więcej ksiąg niż osprzętu kuchennego. Po ułożeniu Sybilli do snu przyszła pora aby omówić tę dziwną napaść i wszelkie niedopowiedziane sprawy.
 
Qumi jest offline