Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2011, 05:43   #17
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Choć Kargan nawet nie śmiał spojrzeć w stronę kobiety ustrzegł kątem oka iż odwraca się w jego stronę gdy ten tylko zaczął swój monolog pełen emocji i szacunku wobec gospodyni tego domostwa. Lekkie, swobodne kroki w jego kierunku oznaczały iż ciało kobiety było szczupłe i zgrabne, zaś jej piersi nie chroniła żadna, nawet najlżejsza zbroja. Po kilku chwilach samotny mąż poczuł na ramieniu delikatną, kobiecą dłoń, zaś do jego uszu dobiegł melodyjny i kojący uszy głos.
-Wstań, nie wygłupiaj się.-
Tak jak przypuszczał kobieta była zgrabna i szczupła, a bogowie i natura nie poskąpiły jej urody i osobistego uroku. Miała wielkie, piwne oczy, w których niemal odbijał się cały świat. Elegancką suknię podwiewał nieznaczny przeciąg w skromnej chatce.


-Dzieci? Są na zewnątrz? Zawołam je.- zwróciła się do Kargana uśmiechając się do niego, po czym minęła go i otwarła drzwi. Mężczyzna miał chwilę czasu by przyjrzeć się jej domostwu. Żyła skromnie.Drewniane łóżko stojące pod oknem nie robiło wrażenia jakby kobieta władała taką mocą aby zapewnić sobie wygodniejsze leże. Kika mebli, oraz krótka włócznia oparta o ścianę, zaraz za łóżkiem. Nigdzie nie wisiały suszące się ziela, nigdzie nie było widać darów, jakie w mniemaniu Kargana powinni znosić jej regularnie mieszkańcy wioski, nigdzie nie było widać naturalnych składników do leczniczych naparów. Jeśli faktycznie była szamanką to bardzo dziwną, lub potężną, skoro nie potrzebowała takich pomocy jak komponenty.

Po chwili obok Kargana pojawiły się dzieci, zaś kapłanka zamknęła za nimi drzwi i stanęła na przeciw.
-Jeszcze raz na spokojnie opowiedz mi, co widziałeś i co się stało, kiedy to było i gdzie. Powoli nigdzie się nie spiesz.- zwróciła się do Kargana, po czym sięgnęła do niewielkiej szuflady pod stolikiem i wyciągnęła z niej dwie grubaśne kromki chleba, wręczając je dzieciakom i dając do tego spory kawałek sera, by w między czasie opowiadania dziatki zjadły coś porządnego i odzyskały siły stracone podróżą.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline