Napisałem chyba wyraznie o MG który w swych sesjach konflikty uważał za rzecz nieodzowną. Wręcz niezbędną
Raz dziennie to mało ?
Przyjmujesz do wiadomości istnienie osób mających w życiu ważniejsze sprawy niż sesja ?
Takie jak rodzina, praca itd ?
Ostatnio edytowane przez Arango : 25-01-2011 o 19:55.
|