Amavet skrzywił się lekko, siedząc w balii ciepłej wody w łaźni karczmy Trzy Pływy. Bez większego entuzjazmu namydlił się i umył, po czym sięgnął do swojej torby leżącej przy drewnianej kadzi i wyjął z niej "książkę". Heh, książka to akurat trochę za dużo powiedziane! Kupa listów gończych związanych sznurkiem. Eilhart zawsze uważał żeby nie wypadaść z interesu, dlatego też pieczałowicie zbierał wszystkie listy gończe ze słupów i tablic każdego miasta jakie odwiedził.
Tretogor, Okxenfurt a dziś rano jeszcze Novigrad. Do tego jeszcze starsze i nowsze, pochodzące z Poviss, Caingorn, Kaedwen, Aedrin i Temerii. Jedni zbierali monety, inni kamienie, Amavet Eilhart zaś listy gończe, łącząc robotę z przyjemnością.
Przeglądanie podobizn wysoko ocenianych skurwysynów nieco odciągnęło myśli łowcy nagród od ponurego faktu że za kąpiel, wypranie jego cichów i noc w sali głównej Trzech Pływów oddał praktycznie całą zaliczkę. Cholera, był sknerą ale po dwóch tygodnaich w siodle nie mógł wytrzymać sam ze sobą w jednym pomieszczeniu.
W planach miał wykupienie kufla piwa za denara, przegryzienie trunku racją podróżną i odespanie nieprzespanych nocy na szlaku. Tak, jutro robota, trzeba się wyspać. I może uda mu się w końcu kogoś naciągnąć na kupno Pieruna za którego boks w stajni zapłacił jeszcze dodatkowo denara. W Novigradzie wszystko było drogie.
Sen nie przychodził długo, gdy Amavet leżał na sienniku w parnej i tłocznej sali wspólnej. Ktoś śpiewał za ścianą, całkiem ładnie. Kobieta albo dziewczyna. Może elfka. Elfki mają ładne głosy i ogółem są niebrzydkie. Ale mają małe piersi. Ale nie za małe... Myśli mężczyzny krążyły jeszcze przez chwilę wokół przyjemnych rzeczy. W końcu dopadł go sen.
Poranek na nabrzeżu powitał go skwarem, tłokiem i zapachem ryb. Tutaj przynajmniej nikt nie wylewał nieczystości przez okna. Tutaj przede wszystkim stały składy i składziki. Eilhartowi odpowiadało to, gdy siedział na ławce przy brzegu i czekał, obserwując budynek pod którym miał się stawić.
__________________ Hello.
My name is Inigo Montoya.
You killed my father.
Prepare to die...
Ostatnio edytowane przez Makotto : 26-01-2011 o 18:35.
Powód: Muszę.
|