Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2011, 07:41   #115
Toho
 
Toho's Avatar
 
Reputacja: 1 Toho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znany
Ushi Ysabel Shivarr

Kram imć Gimerga

Gimerg dokładniej otaksował Ushi oceniając jej możliwości finansowe. Po chwili uśmiechnął się zawodowym uśmiechem wieloletniego kupca i odparł swobodnie.
Dla Ciebie jedyne 100 złotych karli odpowiedział i popatrzył badawczo.

Zrobiwszy szybki przegląd stanu swoich finansów Ushi doszła do niezbyt zadowalającego wyniku 70 złotych monet kilkudziesięciu srebrnych i miedzianych różnych maści. Żyjąc dostatecznie długo i poznawszy nieco obyczaje kupców, Ushi wiedziała, że może próbować targować się z kupcem.
Mój drogi Panie Gimerg, toż to rozbój w biały dzień. Toż to wydzieranie ostatniego miedziaka z mego mieszka Uhsi będąc doskonałym bardem, była również doskonałą aktorką, więc jej oburzenie było jak najbardziej prawdziwe. Proponuję Ci uczciwą cenę 60 złotych monet dodała po chwili.
60 monet? To gwałt i chańba dla mej osoby. Nie mogę się zgodzić na tak skandalicznie niską cenę. Czy panienka wie co to podatki, opłaty? Co to myto, pogłówne i podymne? krasnolud wręcz zawodowo utyskiwał na liczne obciążenia podatkowe i inne opłaty Nie mogę przyjąć Twej propozycji, mam dziesięcioro dzieciaków Hertę, Gustavsona, ... mniejsza o ich miana. Nie wykarmię ich, gdy oddam towar darmo! krasnolud posłużył się starym jak świat przykładem z dzieciakami co tylko utwierdziło Ushi w przekonaniu, że jest na dobrej drodze.

Gotów jestem oddać Ci przysługę, i jedynie dziś, teraz, tylko dla Ciebie, specjalna cena to 80 złotych karli i błagam ... ani karla mniej dodał po chwili kupiec.
Ojojoj, ojoj, kochany Panie Gimerg. Niecnie mi w targach swe dzieci głodem morzyć głodem ... Ushi poraz kolejny sięgnęła po swój talent aktorki, domyślając się, że owe dzieci są jedynie wytworem na użytek targów i wcale to a wcale głodem nie padną Chcesz mnie Pan oskubać jako gęś na święty Ulryk? Skubantem nie będę! Ushi tupnęła nóżką podkreślająć swoją niechęć do bycia oskubaną Oferuję uczciwie Panu 70 złotych karli i pieśń uśmiechnęła się na koniec, gdyż pomysł z pieśnią był ostatnią deską ratunku i jedyną nadzieją na zdobycie naszyjnika.

70 złotych karli i pieśń? kupiec wyglądał na mocno zaskoczonego cóż mi po pieśni? Do gara jej nie włożę, dziatwy nie nakarmię, a i podatku nią nie opłacę ... Gimerg brzmiał całkiem jakby się miał złamać i zgodzić na propozycję Ushi, więc ta skwapliwie milczała i czekała na to co powie krasnolud.
A jaka to będzie pieśń? Warta swej różnicy w cenie? kupiec popatrzył badawczo na Ushi. Ta zaczęła szukać gorączkowo w swym repertuarze dobrej pieśni, którą mogłaby zaspokoić gust Gimerga i zdobyć naszyjnik.

To jak? Umowa jest taka, jeśli Twa pieśń będzie rzeczywiście przednia, wówczas 70 złotych karli i naszyjnik jest Twój! To co umowa? Gimerg splunął w dłoń zwyczajem kupców i podał ją Ushi ... ta zajęta myśleniem o pieśni bez słowa i odruchowo uścinęła ją mocno. Umowa została zawarta. Teraz należało coś zaśpiewać ....
 
__________________
In vino veritas, in aqua vitae - sanitas
Toho jest offline