"Pięknie" - pomyślałem, gdy kątem oka zauważyłem zainteresowanie golemów. Teraz w ogóle będzie zadyma. Szlak by to trafił...
- Dobra. Pudełko wysiada z pociągu - niby przyznałem rację gnomce, ale miałem nadzieję, że ten do którego mówiłem zorientuje się. - Możemy powstrzymać na chwilę zbrojnokutych, wstawimy im jakiś kit.
Skoro zbrojnokuci zainteresowani byli pudełkiem to nie mogli się dowiedzieć, że też takie mamy... A jeżeli doszłoby do jakiejś walki ta informacja mogła się wydać. Pudełko stawało się coraz bardziej interesujące. Jednak ciekawość musiała poczekać.
Wlazłem na ławeczkę i ściągnąłem swój plecak. Postawiłem go koło drzwi wyjściowych na platformę - tak na wszelki wypadek, gdyby trzeba się było szybko wynieść z wagonu. |